Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Haremu Aëlvego
|
|
Heh xD Cóż, chodziłam z nią do podstawówki, teraz chodzę z nią do liceum. I naprawdę jej współczuję... Dziewczyna boi się i nienawidzi tej matki, bo ona jej tyle strasznych kłamstw nagadała w życiu... A to, że chodzi po szkole i się tak zwierza, jest po prostu żałosne. I smutne. Na początku ludzie z nią gadali, kiedy zauważono jaka jest, zaczęto się z niej śmiać - reakcja raczej naturalna. Ja nawet jej broniłam kiedyś. A teraz sama się śmieję^^ Nigdy nie zrozumie jaki mamy ubaw ten, kto nie zna tej dziewczyny i jej specyfiki :D
Przykład: Ania (tak ma na imię) podchodzi do mnie na przerwie, kiedy gadamy z koleżankami i zaczyna nawijać (mając absolutnie gdzieś to, że akurat rozmawiam z innymi i że mi przerywa): "Zuzieeeeńko, jaka ty jesteś dobra... jak aniołek... Jesteś taka biedna i godna politowania...". I z podobnym tekstem do kazdej dziewczyny. Chociaż nigdy nie dowiedziałyśmy się, dlaczego jesteśmy takie biedne i godne politowania:P Do chłopkaów zawsze mówi "cześć stary!" :D
Najgorzej ma jednak ten, na którego padnie być powiernikiem jej zwierzeń. Raz palnęła do dziewczyn taki tekst: "Mogę wam opowiedzieć smutną historię swojego życia?" A raz kiedyś, jak mi się zwierzała, i zaczęła mówić: "w domu mną urągają" i inne rzeczy w tym stylu, to, chociaż poświęciłam na to całą siłę woli, nie powstrzymałam się przed parsknięciem i natychmiast poleciałam do łazienki. Tam wybuchnęłam takim dzikim śmiechem, że naprawdę dziwnie na mnie patrzono xD
Rany, chyba kogoś obgaduję...
|
|