Miasteczko Verden

Witam wszystkich forumowiczów!

Jestem Ric Simane, dla przyjaciół Marchew, bądź po prostu Paweł. Mieszkam w Szczecinie, mam 16 lat. Przybyłem tutaj z Gehenny w nadziei, że w końcu znajdę chętne do rozmowy towarzystwo. Interesuje się... hm... (teoretycznie trudno wskazać u mnie zainteresowania, gdyż większość jest bierna, no ale na upartego... ) ogólnie pojętą fantastyką, grami RPG, grami PBF (jedną właśnie tworzę), grami komputerowymi, książkami, filmami i (niech stracę) kreskówkami.

Mam nadzieję, iż zostanę tu na dłużej.

Pozdrawiam
Ric Simane

Witam pana :P . Kolejny przedstawiciel płci "brzydszej" na forum...
Oj, no i muszę Cię od razu ostrzec. To forum normalne nie jest. Jest chore. Bardzo. To istny Narrenturm, wieża błaznów :wink: . Trudno tu wytrzymać, w tym naszym kobiecym ( prawie ) gronie. Co zresztą szanowny Idvar potwierdzi, czyż nie? :P Nie przywiązuj więc, chłopcze drogi, uwagi do naszych... eeee... wyskoków i inszych dziwnych rzeczy, które się tutaj wyprawiają xDD .
W każdym razie - witam :P .

Widzę, że Gehenna tłumnie ściąga:)

Witam w Verden, miasteczku wariatów! *przyjaźnie szczerzy kły* :F

Krótko, bo do nauki gonią.

Witam, witam w Verden. Rozgość się i w ogóle...
Nie umiem witać przybyszów. Witanie jest ZUE. O.
A Milva dobrze prawi :D

Hm... czytam i jakoś nienormalności nie widze. Prawda, jest tu trochę dziwnie, ale jak Canthir (czyli Idvar, ale wole mówić Canthir) tu wytrzymuje to i ja dam radę.

A z Gehenny tu chyba lud się ewakuuje, jakoś tak cicho tam i pusto, tylko ja piszę ;).

Kurde, uparłeś się... Widać nie ma, poza administracją, siły w niebie, na ziemi i w otchłaniach piekielnych, która by zatrzymała cie przed wchodzeniem na wszystkie fora na które ja wchodzę. Trudno, jesteś już tu. Zatem bądź, ale nie wchodź mi w drogę...

Dobra, skoro chcecie wiedzieć, czy mi się tutaj podoba, to powiem, że dotychczas TAK! Jest tutaj taki spokój, błogostan, cisza. Po zamieszaniu związanym z pracami na TESie (jeden z ex-moich PBFów), buntach na Ge-Hinnom, przenoszeniu dnd.pl na Poltergiesta szukałem miejsca, gdzie można spokojnie poklepać trochę wartościowych postów i z pomocą Ettari trafiłem tutaj. Prowadzę sesję, piszę o Therionie, książkach i jest mi dobrze, ale napatoczył się Marchew, mąciciel spokoju, siewca niepokoju, demagog, podważający autorytet władzy Ge-Hinnom. Osoba, od której chciałem odpocząć, ale się to nie udało... Przywlókł się jak zaraza, plaga szarańczy i żab...

Ja Cię wciąż nie rozumiem Canthir. Nie zamierzam, jak to nazwałeś, mącić spokój tego miejsca. Jak mówiłem, nie przyszedłem tu by Cię gnębić, tylko by móc w spokoju popisać w towarzystwie ludzi, którzy również chcą pisać, na forum gdzie ludzie piszą więcej niż 3 posty miesięcznie. Obrażasz mnie mówiąc, że niszczę Gehennę. Nawet nie zdajesz sobie sprawy ile serca włożyłem w rozwój tego forum. Tam 70% użytkowników krytykowało Twój sposób prowadzenia forum, ale Ty musiałeś się uwziąć na mnie.

Jeżeli będziesz grzeczny to pozwolę Ci zagrać w Ragnaroku. Ale nie czarodziejo-zaklinaczem, bo już ten etat jest zajęty, raczej kimś walczącym.
Daj mi dowód, że potrafisz funkcjonowac na forum bez doprowadzania mnie na skraj załamania nerwowego, a będzie pokój...

CHŁOPAKI, koniec dyskusji!!! Kończcie wymianę zdań na pw albo gg. Następne posty na ten temat będą usuwane.

Cholera jasna, po co wprowadzać jakieś bezsensowne nieporozumienia? Idvar, Ty też nie przesadzaj. Nie kłóćcie mi się tutaj, bo naprawdę zmącicie spokój i popsujecie atmosferę na forum. Po cholerę wyciągać tu brudy z Gehenny? Róbcie to sami, w cztery oczy, gdzie indziej.

Cóż ja mogę? Witam Cię, Ricu, mam nadzieję, że też odnajdziesz tu taki spokój, o jakim ktoś już wyżej pisał. I mam nadzieję, że obędzie się bez zbędnych i dziecinnych kłótni.
I że kiedyś sięgniesz po książki Sapkowskiego, bo są naprawdę świetne.

Temat, uważam, bezpieczniej zamknąć. Dziękuję, Silve i Milvo za interwencję.