To nie Horn uciekł z kasą, ale Heigen. Wtedy Balzini zatrudnił Horna i Garetha żeby go załatwili. Mieli dostać za to te 300 luidorów. Ale Heigena pochlastała Fea, a 300 luidorów przeleciało chłopakom koło nosa :D dlatego chceli je od nich wyłudzić. A potem dziewczyny wspólnie załatwiły Horna. I tak to się sprawa przedstawia.
Co do twojej części, Pres. Ciekawa, w ładnym stylu. Takim niby prostym, ale jednak... Bardzo fajnie się czyta.
Tylko mam parę zastrzeżeń.
Cytat:
w tych stronach spotkało się troje ludzi. Aine, młoda elfka, Deith, syn jednego z najpotężniejszych czarodziejów wszechczasów, a także Caerme – człowiek.
Nie pasuje tu "troje ludzi", bo zaraz potem jest elfka. Lepiej by było "trzy osoby".
Cytat:
Myślałam, że po prostu chce zabijać, nie ważne kogo.
"Nieważne" razem, ale to już poprawiłam:>
Znalazłam jeszcze jeden błąd w parcie Dżu, ale też już poprawiony. Już nawet nie pamiętam jaki^^
Mi się rownież part Pres bardzo podobał:) Lekko i szybko się czytało, mało co mi się plątało. Jedynie to do tych Garethów, Baliznich i Hornów to tez się już trochę zaplątałam, ale po przeczytaniu trochę lepiej. ^^
Jedyne co do części Preski mnie dziwiło to:
"- Kłamstwo! Kłamstwo! – syczał z wściekłością sztylet, ale jedynie Caerme słyszała jego głos."
Caerme? Właśnie tak myślałam, czy chodzi Ci tu o Szarkę, o duszę tej Caerme czy o Feę?
Właśnie, też złapałam ten błąd ale potem o nim zapomniałam... Mnie się wydaje, że chodziło o Feę, tylko Pres się zaplątała w tych wszystkich Caermach ^^
I jeszcze jedyny błąd jaki znalazłam to podwójne gwiazdki ^^ tzn ~*~i pod tym tez jest ~*~ XD
^^
Na pewno chodziło o Feę, bo mojej Wilczycy nie było wtedy w pokoju. Była na mieście. Miałam Wam o tym napisać, ale po przeczytaniu tylu części zapomniałam.
Sh'eenaz
Aaa... moja wina. miało być, że Fea słyszała. Tak to jest jak piszę jedno, a myślę o drugim. Wczoraj, na przykład chciałam powiedzieć "Sikorski", a że rozmowa była wcześniej o kokosach, to wyszło mi "Kokorski" XD
Fakt, tych imion tam trochę dużo jest... Ale jakoś musiałam to przedstawić =-="
Sh'!!! *ściska, ściska, ściska* *cuci omdlałą z braku tlenu Sh'* pisz, pisz, pisz! ;)
Uuulala... śliczne to było, Pres *-* Zwłaszcza parę szczegółów, jak to nazywały niegdyś Gaja i DiDa - smaczków. To, że sztlet syczał "Kłamstwo, kłamstwo!". To, że Przeznaczenie rozszalało się na dobre. A najbardziej to...
"Aleesha położyła głowę na ramieniu Garetha.
- Dobranoc, Raven – szepnęła błądząc już na pograniczu snu i jawy.
- Mhm – mruknął cicho Gareth."
Ten fragment, co zacytowała Nietoperz, też bardzo do mnie przemówił. Takie wymowne to było. Huh...niby dwa zdania, krótka wymiana zdań a tak wiele treści..a raczej tęsknoty za kimś, kogo już się w życiu nie zobaczy. *wzruszyła się*
A jeżeli chodzi o moją Szarkę kochaną, to najbardziej mi się podobało jak, zdaje się Etti napisała, że z tyłu stała dziewczyna z kwiatami we włosach. A potem to "Pomóż nam Caerme" :)
To Dżu napisała, nie ja:>
No tu Dżu jest kochana ^^
Dziękuję :* Łiii XD
PS. Boski avek, eNuś :*
Ostatnio zmieniony przez Sh'eenaz dnia Pią 15:29, 07 Kwi 2006, w całości zmieniany 1 raz
O tak mi też się podobał ten fragment *_* Śliczny.
:oops: Dziękuję :*
Jak będziecie pisały, to proszę, niech dziewczyny nie wyjeżdżają z Sequisse. Bo Ettari ma pewien pomysł:] (Który zrealizuje jak będzie wena...)
Kurczak...
Możecie mnie zlinczować. Ech...Czekałam na wenę i naprawdę chciałam coś napisać, ale ostatnio nie dość, że dobry humor ze mnie uleciał to jeszcze wszystko inne. Cóż...napiszę, ale nie wiem kiedy. Nie chcę blokować kolejki. Jak ktoś ma wenę niech skasuje mój i pisze. Ma moje błogosławieństwo. Natomiast jeżeli nikt weny nie ma, to nie kasujcie. Może moja wróci. Możecie mnie skrzywdzić :P Byle nie poważnie...
Nie poważnie? To co to za krzywda? Niepełna :D
No dobra, na razie Cie nie zlinczuję. Jak będę miała napływ weny to skasuję Twojego posta i coś napiszę. A jak nie to cierpliwie poczekam.
*drapie się w główkę* Jak dla mnie to w żadnym ;P eNuś w pierwszym poście napisała, że Montfermeil leży na ich pograniczu... Ja tam je traktuję jako dwa państwa sąsiadujące z tym naszym, na razie chyba bezimiennym ;P
Ja tam je traktuję jako dwa państwa sąsiadujące z tym naszym, na razie chyba bezimiennym ;P
Tak samo. To moze jakoś go ochrzcisz, Ettari? ^^
A tak na marginesie to pisz, pisz. Jestem ciekawa jak do dalej się potoczy. Na razie Wena zbytnio nie mam do niczego, podobnie jak głowy. Wszystko zostało gdzieś w wieku XV == Tak sżłam dzisiaj przez osiedle i jeśli miałabym porównać do czegoś taki stan, to jakbym się naćpała czegoś :P
Bezimienne mówicie? Noo to czas na wykazanie sie moje inwencji twórczej <idzie przetrzepać jakiś generator imion> XD
*głupia mina*
Hyhhyyy xD
Etti, Słońce, dziękuję Ci bardzo *ściska* Bardzo, bardzo, bardzo *ściska mocniej*
Część śliczna, jak wszystkie Twoje.
*nie wie co powiedzieć*
*wychwala dalej*
Tak mi się przypomniało, że mam obrazek jeden. Mógłby pasować do tego płatnerza, tak mi się wydaje. Ja wiem, że postać epizodyczna, ale ostatnio mam manię kolekcjonowania obrazków o klimatach fantasy... [link widoczny dla zalogowanych]
Ałaaa... <dusi się w uścisku> :D
Merci Presiaku:> Wydawało mi się, że średnie, a samiuteńka końcówka to juz była na siłę... No, ale widocznie nie jest takie najgorsze:>
Jakie tam słońce... Ja za słońcem nie przepadam^^ Ale możesz do mnie mówić "Gwiazdeczko" XDD
Ktoś chętny na zaklepanie? Pres? Sh'een? A eN gdzie się do cholery podziała?... Bo ja też lubię czekać na wasze częsci, a już najbardziej lubię je czytać:D
O Etti, nie ma co uwielbiam Twój styl. Czyta się lekko i tak, tak przyjemnie. Trudno się oderwać. Podobało mi się, jak zwykle zresztą. Mam kilka małych uwag, ale są one znikome i nie rzutują na całość tekstu:
Cytat:
W oknie, stojącej na uboczu oberży, smukła ciemnowłosa postać rozsunęła ciężkie zasłony i wyjrzała na zewnątrz.
Myślę, że powinien być przecinek przed i po imiesłowie. Poza tym to wtrącenie.
Cytat:
cos ponad to, co już zrobił.
Literówka: „cos” zamiast „coś”.
Cytat:
wzrokiem z śpiącą Szarkę.
„w śpiącą Szarkę”?
Cytat:
trzymając się pod ręce.
Nie, wcale nie mam skojarzeń. *niewinna mina*
Cytat:
schylając głowę w ukłonie.
Nie lepiej „chyląc”?
Cytat:
Najwidoczniej miecznik nie uważał ją za człowieka.
Nie „ją”, ale „jej”. Źle użyty zaimek ^^
Cytat:
Zebrani z szopie mężczyźni.
„w” a nie „z”.
Napisać. Tak, wiem. Powinnam...
Dziwne, że wyście mnie jeszcze nie wykopały z tego WO. Postram się w najbliższym czasie, ale kolejki jeszcze nie zaklepuję.
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 10 z 24
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach