Miasteczko Verden

Okej, to edytuję i już piszę co i jak. Mam nadzieję, że cały ten pomysł wypali...
Otóż, jak napisałam przed zmianą posta, akcja dzieje się kilkaset lat po Władcy Pierścieni. Niech będzie około 800 lat, ile dokładnie to wyjdzie4 w praniu. Nie planuję na razie jakiś strasznych wydarzeń typu powrót Saurona czy Morgotha albo innego władcy ciemności XD Niech to będą takie sobie zwykłe wydarzenia. Może potem coś z tego wyjdzie^^

Parę uwag co do ras, pochodzenia itp.
Elfy. Na te 3 osoby co są na razie może być jeden elf. Jak jeszcze ktoś się zapisze to zobaczymy. W końcu tej szanownej rasy nie ma już w Śródziemiu, ale może znajdzie się jakiś zabłąkany osobnik - nigdy nic nie wiadomo.
Ludzie z Gondoru. Mieszkają oczywiście w Gondorze, głównie w stolicy - Minas Tirith. Według opisu z książki mają zazwyczaj ciemne włosy, są wysocy i najbardziej ze wszystkich ludzi podobni do elfów.
Rohirrimowie mieszkają oczywiście w Edoras i okolicach, czyli w Rohanie. Wg opisu z książki większość z nich ma jasne włosy. Kochają konie.
Hobbici. Mieszkają w Shire i okolicach Bree. Więcej chyba o nich mówić nie trzeba?^^
Krasnoludy. Mieszkają w okolicach Samotnej Góry i Esgaroth, czyli w miejscach znanych nam z "Hobbita".
Istari czyli czarodzieje. Przyjęłam, że z Valinoru przyjedzie jeden Istari - wysłannik Valarów. Płeć dowolna:)

Trochę przydatnych rzeczy, jeśli chodzi o imiona i miejsca.
[link widoczny dla zalogowanych]
Tandetny i biedny [link widoczny dla zalogowanych]. Bardziej polecam [link widoczny dla zalogowanych].

[link widoczny dla zalogowanych] macie mapy do wyboru do koloru;)

No i formularz.

Imię (i ewentualnie nazwisko):
Pseudonim (jeśli jest):
Wiek:
Rasa:
Pochodzenie:
Rodzina:
Wygląd/Zdjęcie:
Krótka historia:
Charakter:
Zajęcie:

Ja swój uzupełnię potem... Miałam już całą postać - czarodziejkę, ale na razie stwierdziłam że to do kitu. Może zmienię zdanie?

Imię: Anvanime Tasartir
Pseudonim: Anva, Aniv, zwana tez "Ważka"
Wiek: 1029
Rasa: Elf
Pochodzenie: z Lothlórien
Rodzina: właściwie nie zna jej; jej rodzice zginęli tuż po jej urodzeniu. Trafiła do innej elfiej rodziny. Anvanime od początku ich znienawidziła i postanowiła za wszelką cenę uciec ze Złotego Lasu.
Wygląd/Zdjęcie: [link widoczny dla zalogowanych] (bez tych skrzydeł, ma szaro-niebieskie oczy)
Krótka historia: Uciekła z Lórien, ponieważ nie mogła ścierpieć jej opiekunów. Było to dobre 3 setki lat temu, więc już od dawna Anva musi radzić sobie sama. Po jej wcześniejszych rodzicach został jej tylko medalion, wyobrażający ważkę, stąd też jej nieliczni przyjaciele zwą ją "Ważką". Pod słowem "przyjaciele" dotychczas Aniv rozumiała tylko grupę istot, których związał z nią los. Anvanime szybko przemierzyła stepy Rohanu, po czym udała się w stronę Gondoru i morza. Od dawna czuje, że morze ją przyzwa, chce aby wsiadła do łodzi... ale ona do końca nie jest zdecydowana. Liczy, że znajdzie tu, w Śródziemu coś, czego do tej pory szukała.
Charakter: Niezwykle opanowana, spokojna. Nawet gdy dzieją się najgorsze rzeczy i nie ma już ratunku podejmuje działania spokojnie z rozwagą. Sprytna, potrafi radzić sobie sama. Zawsze ciekawa świata, chociaż czasem odnosi wrażenie, że już nic jej nie zaskoczy. Czasem dumna, że otoczenie może mieć jej dość XD
Zajęcie: Jest wędrowcem, zwykle coś upoluje, niechętnie bierze jakąś pracę, woli działać na własną rękę.

Imię: Elanar (w Quenya: gwiazda-słońce [star-sun], w Trylogii złoty kwiat o kształcie gwiazdy, znaleziony w Lothlorien)
Pseudonim: Rocco (w póznym Quenya: Koń).
Wiek: 25 lat.
Rasa: Syn półelfa, który wybrał życie śmiertelnika.
Pochodzenie: Rohan (tu się urodził i wychował)
Rodzina: Jego ojciec był półelfem, który wybrał życie śmiertelnika, matka była dwórką królowej Rohanu, człowiekiem. Ojciec umarł w nieznanych okolicznościach, a matka zachorowała i umarła na dziwną, nieznaną chorobę, którą wezwany do Edoras medyk nazwał "bielicą" (my ją znamy jako białaczkę).
Wygląd/Zdjęcie: Jasne włosy, ciemne oczy, spiczaste uszy elfa, nieco smuklejszy niż ludzie, ale lepiej zbudowany niż elfy. Średnio wysoki. Ubiera się zazwyczaj jak zwyczajny podróżnik, ale posiada też wielki skarb, jaki trudno znaleźć w tych czasach: autentyczny płaszcz elfów z Lothlorien. Zdjęcie [link widoczny dla zalogowanych]
Krótka historia: Elanar urodził się i wychował w Edoras, na dworze króla Rohanu. Jego ojciec był wyższym dowódcą w Konnej Armii Rohanu, a matka dwórką królowej Rohanu. Z tego powodu wychował się w powszechnym szacunku, otoczony luksusami. Jednak od najmłodszych lat jeździł z ojcem na konne wyprawy i zyskał sławę znakomitego jeźdźca, nawet wśród Rohirrimów; przyjaciele nazywali go z tego powodu Rocco, co znaczy w Quenya "koń".
Jednocześnie matka Elenara zadbałą o jego wykształcenie; kilka lat spędził w Minas Tirith studiując tamtejsze księgi i ucząc się.
Kiedy Elanar miał 19 lat zginął jego ojciec, w tajemniczych, dotąd niewyjasnionych okolicznościach - po porstu znaleziono jego rozszarpane ciało. Od tego czasu Elanar wędruje po Śródziemiu, przemierzył Gondor, Rohan, część Rhovanionu i Eriadoru. Dopiero niedawno dowiedział się o śmierci matki i wrócił do Edoras, by uczestniczyć w pogrzebie.
Charakter: Raczej spokojny, dość trudno wytrącić go z równowagi, ale w gniewie potrafi być straszny. Lubi żartować i robić nowe, szalone rzeczy, ale zna granice. Kiedy ktoś rzuci propozycję: płyniemy na zachód tak daleko, jak się da - zrobi to. Ktoś powie - idziemy we trzech podbijać wschodnie ludy - pójdzie. Ale nigdy nie naraziłby cudzego życia - szafuje swoim, ale chroni innych. Jest bardzo odważny, ale to nei znaczy, że się nie boi - potrafi przezwyciężyć swój strach. Jest doskonałym jeźdźcem, ale nie lubi o tym mówić, pokazuje swoje umiejętności dopiero wtedy, kiedy musi - albo wtedy, kiedy chce zrobić na kims szczególne wrażenie XD W ogóle swoje atuty raczej ukrywa, odkrywając dopiero w chwilach, kiedy są potrzebne. Jest życzliwy dla ludzi (i innych stworzeń), ale otwiera się dopiero, jesli kogoś pozna bliżej. nie lubi mówić o sobie.
Zajęcie: Wędrowiec. Dopóki ma za co, podróżuje bez końca, zdobywając nowe doświadczenia i robiąc to, na co nie każdy by się odważył. Nie musi się martwić o pieniądze, bo rodzice zostawili mu pokaźny spadek, ale sięga do nich tylko wtedy, kiedy naprawdę musi. Lubi czuć się niezalezny i pracuje na siebie - najczęściej dorywczo.

Zmienione XD

Imię: Tinweriel
Pseudonim: Tinwe, Iskra (tinwe znaczy po elficku iskra)
Wiek: 19 lat
Rasa: człowiek
Pochodzenie: Hithluin, małe miasteczko w Gondorze
Rodzina: rodzice nie żyją od 10 lat, ma starszego brata, który opiekował się nią przez kilka lat
Wygląd/Zdjęcie: Rude wlosy, piegi, brązowe oczy. Szczupła i raczej drobna.
Krótka historia: jak już napisałam, rodzice zmarli 10 lat temu. Opiekę nad Tinweriel przejął jej starszy brat Almoth. Kiedy miała 17 lat po prostu odeszła bez pożegnania. Później tego pożałowała i wróciła do rodzinnego miasteczka, ale Almotha już nie znalazła. Do tej pory ma nadzieję, że gdzieś go spotka.
Charakter: zgodny z imieniem - zazwyczaj wesoła, nie może usiedzieć w miejscu, raczej nieobliczalna. Roztrzepana, najpierw robi a potem myśli, często potem tego żałuje. Łatwo wpada w złość, jeśli coś idzie nie po jej myśli. Kieruje się zasadą: chwytaj życie, ciesz się chwilą i nie myśl co będzie potem. Jednak po dwóch latach wędrówki nauczyła się hamować trochę swój temperament. Kiedy sytuacja jest naprawdę poważna, potrafi zaskakiwać opanowaniem i zimną krwią - ale to nie zdarza się często^^
Zajęcie: Wędruje po Śródziemiu bez większego celu - tak dla zabicia czasu. Podświadomie szuka przygód, jednak w spokojnym i szczęśliwym Śródziemiu trudno teraz o niebezpieczeństwo. Przeszła już sporą część Gondoru i Rohanu i doszła aż do południowego pasma Ered Luin ([link widoczny dla zalogowanych]). Teraz zamierza dotrzeć do Zatoki Księżycowej i Szarej Przystani.
Z czego żyje? Jest raczej zaradna i zawsze znajdzie jakiś sposób na przetrwanie. Sprzeda upolowane zwierzę, przewiezie jakiś list, zarobi trochę grosza jako pomocniczka jakiegoś kupca. Czasem przyłączy się do wędrownej trupy trubadurów czy aktorów.

Imię: Shevarin Shaar'tin
Pseudonim: Shev, Shaar
Wiek: 21 lat
Rasa: człowiek
Pochodzenie: wychowywał się w Osgiliath, przy ojcu, chociaż jego matka pochodziła z Edoras.
Rodzina: ojciec i siostra nie żyją, matka zaginęła.
Wygląd/Zdjęcie: wysoki, jasne włosy do połowy pleców, szare oczy, wygląda mniej wiecej na elfiego chłopaczka, gdyby nie ten wzrost i uszy oraz niektóre rysy, odziedziczone po matce. [link widoczny dla zalogowanych]
Krótka historia: "Nie wiem, co sie stało z moimi rodzicami, wiem jedynie, że nie ojciec nie wrócił z wyprawy wojennej, a matka zniknęła jakiś czas potem. Pozostała mi tylko młodsza siostra, ale i ona zgineła, całkiem przypadkowo. Od tego czasu jestem sam i błąkam się samotnie po świecie, próbując odnaleźć matkę. Ale do tej pory się nie udawało.
Kiedy byłem młodszy, znalazłem rannego i zagubionego wilczka. Zabrałem go do domu, opatrzyłem i otoczyłem opieką. Od tej pory jesteśmy przyjaciółmi."
Charakter: nieprzewidywalny, nie wiadomo, co zrobi, czy się nagle rozpłacz, czy wpadnie w gniew czy też zamilczy i będzie piorunował spojrzeniami. (xD)
Zajęcie: łucznik, rycerz, jeździec i myśliwy.
Towarzysz: Til, szary wilk, który wygląda jakby nie wyrósł ze szczeniecego wieku, o długim ogonie i błękitnych oczach.

(Nie chciało mi się logować)
Emm... jakby to powiedzieć... coś sie obawiam, że nic nie będzie z tego WO. Przynajmniej na razie. Wen mi uciekł i schował się gdzieś, paskuda jedna :/
:oops:
Niech ten temat zostanie do styczniowych ferii (nie wiem jak u Was, ale u mnie zaczynają się w połowie stycznia), może do tej pory złapię Wena. Kto mi pomoże??? Albo chociaż powiedzcie, gdzie go można spotkać i na jaką przynętę najlepiej bierze...

A może na święta wen sam przyjdzie i zapakuje się do prezentu? Ettari, to wcale nie jest zły pomysł ;)
A kiedy u nas się zaczynają ferie? <myśli intensywnie> Chyba.... 31 styczeń? nie wiem :P
Zgadzam się z Tobą, że lepiej rozpocząć póxniej to WO. Ja też nie mam zbyt wiele czasu.