Miasteczko Verden

I Hermiony też xD
N.

Po pierwsze - Dżu nie ma, a my tu offtop robimy.
A po drugie - Draco ich nie wpuści xD Muszą sobie innych przystojniaczków poszukać.

To pódją do Severusa do kwatery... ta miła czerń... xD
N.

PS. Sh., ty jesteś tu modem, usuń to potem^^

Nie wywalaj, przecież to się tyczy pomysłów na opowiadanie :D
A co do przystojniaczków... Chętnie znajdę, byleby wyglądał jak [link widoczny dla zalogowanych] :P

A w ogóle, to myślę, że wiem, jak mogłaby wygladać Demelza :D
[link widoczny dla zalogowanych]

[link widoczny dla zalogowanych]

Zrobiłam ^^ Tak orientacyjnie, mam nadzieję, że nic nie pomyliłam ^^
Dobra lecę teraz :)
Nie wywalać? xD
Najwyżej jutro usunę. Pa :*

No to ja komentuję i stwierdzam że fajne ^^ I zabieram się do pisania. Nie przesadzajcie z tą masową emigracją, Lavender ma sama zostać? xD

I nie przesadzajcie z tym wstrętem do różowego, bo to się nudne robi^^

A Ginny? ^^" Zresztą, coś mi się widzi, że Hermiona by Ginny nie opuściła :D A ja mam koncepcję na wyrywajacą sie z okowów hogwarckich Demelzę :D Przecież nie będzie siedzieć wśród swoich :D

Ha! A mi się coś kojarzyło z tymi czarownicami i teraz wiem już, gdzie była wzmianka o Salem. W opowiadaniu Sapkowkskiego "Zdarzenie w Mischief Creek" (o czarownicach). Tak sobie wczoraj odświeżałam różne opowiadanka ze zbioru "Coś się kończy..." i mi to wpadło w oko. Przydadzą się jakieś informacje, może duch którejś z czarownic będzie nawiedzał miasteczko?:P
Dobra, idę pisać. Już prawie stronę mam!:D

No, skończone. Jeśli coś pomieszałam albo zapomniałam o czymś ważnym to piszcie, bo daawno nie czytałam HP i mogę się trochę gubić w magicznym świecie:)

[link widoczny dla zalogowanych] wygląda nauczycielka wróżbiarstwa.

Taa... *dumna z siebie, że przebrnęła przez offtopy i WO* ciekawam tylko czy to już resztki offtopicku czy coś mnie ominęło? ;P XD
WO fajnie się zaczyna i jak to skwitowała Ettari:

Przepraszam okrutnie, ale nie mogę nic napisać. Oba Weny uciekły i nie znalazły się jak dotąd, się zmuszam do skończenia karty, tak więc... Wielkie przeprosiny, może kto inny...

Ja takoż się poddałam. Nie dało rady przez tydzień, a połowy strony nie będę nawet wklejać. Do tego przez najbliższe dwa dni raczej trudno będzie mnie zastać. No i siostra uczy się na imfę, więc przepraszam, że tyle torowałam kolejkę :(

Ja pamiętam o tym wspólnym, żeby nie było. Pamiętam i się nim zajmę, o ile ktoś jeszcze ma ochotę. Tylko nie teraz. Potem. Może kiedyś, ale na pewno. :)

Mam ochotę. I w ferie mam zamiar przeczytać jeszcze raz i też to jakoś ożywić.
Jeśli ty Sh'eeny wcześniej byś napisała to byłoby wspaniale *-*

Mam siódmego poprawkę. Potem dwa pojedynki. Zobaczymy.