Forum Miasteczko Verden Strona Główna   Miasteczko Verden
- Witaj w Miasteczku, gdzie fantastyka miesza się z rzeczywistością. W krainie buraczówką płynącą i zielskiem rosnącą.
 


Forum Miasteczko Verden Strona Główna -> Nasza Twórczość -> Bajka o 4 świnkach i Mietkołaku
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat 
  Post Bajka o 4 świnkach i Mietkołaku - Wysłany: Wto 18:24, 17 Lip 2007  
Ric Simane
Poszukiwacz Przygód
Poszukiwacz Przygód


Dołączył: 27 Gru 2006
Posty: 246
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Szczecin


Bajka o 4 świnkach i Mietkołaku, czyli to co Mietki lubią najbardziej :D. Taka krótka historyjka na poprawę humoru, którą napisałem jeszcze w gimnazjum (opowiadająca, o osobach z naszej klasy). Miłego czytania. Aha... na dole zamieszczam jeszcze linki do komiksu. To jest jednoczęściówka, więc nie wiem czy jest sens tworzenia osobnych komentarzy. Piszcie je tutaj ;).

***


Bajka o 4 świnkach i Mietkołaku
Ja to dopiero umiem powiadać bajki

Dawno, dawno temu, gdy świat był jeszcze czarno-biały, żyły sobie 4 świnki. Świnka Marchewinka, Świnka Macias, Gruba Świnka i Proko Świnka. Pewnego dnia uznały, że zimno im w dupę, więc każda postanowiła zbudować sobie domek. Świnka Marchewinka zbudowała dom ze słomy, sraj taśmy i chusteczek higienicznych. Świnka Macias zbudowała dom z gałęzi, badylków i gipsów chirurgicznych. Gruba świnka zrobiła dom z cegieł oraz czaszek swoich ofiar. Natomiast Proku Świnka postanowiła zbudować dom z sera.

Żyło im się wesoło i zielono, aż do czasu, gdy podczas ogniska usłyszały straszny dźwięk "HE HE!". Świnki przestraszyły się, gdyż wiedziały, że dźwięki te wydaje przerażający potwór, grasujący w tych okolicach od niepamiętnych, choć na pewno niezbyt odległych czasów. A potwór ten zwany był przez wszystkich Mietkołakiem. Przerażone świnki, czym prędzej ukryły się w swoich domkach, gdy na scenę, z okrzykiem "HE HE!" wkroczył Mietkołak.

- HE HE!!! - Powiedział potwór, zmierzając w stronę domku Świnki Marchewinki. A stwór był z niego straszny. Miał chyba dwa metry wzrostu, ważył 95 kilo bez jaj (z jajami coś ponad 200 kg). Cały był pokryty szarym futrem, a z palców wyrastały mu straszliwe szpony, które służyły mu raczej do dłubania w nosie i spamowania forum, niż do rozrywania ciał swoich ofiar. Miał też zęby jak sztachety, połączone zardzewiałymi drutami, a smród z jego paszczy mógłby powalić konia z kopytami. Posiadał wielki, zapryszczony nos, z jego zakrwawionych oczu biła groza, a na głowie znajdowały się śmiesznie sterczące, wilcze uszy.

- Jak nie dmuchnę, jak nie chuchnę! - Powiedział śmierdzący potwór nabierając powietrze w piersi i jak nie chuchnął, jak nie dmuchnął, tak zniszczył cały dom Świnki Marchewinki. Biedna Marchewinka stała pośród zgliszczy swego niegdyś pięknego domu, trzęsąc się ze strachu. I słusznie, gdyż Mietkołak jak nie beknął śwince w twarz, tak świnka padła trupem.

Następnie jego chwiejna stopa zwróciła się w kierunku, stojącego obok domku Świnki Maciasa.

- Gińcie przebrzydłe munczkiny- wybełkotał Mietkołak i nabrał jak najwięcej powietrza do płuc. I jak nie dmuchnął, jak nie chuchnął, tak zmiótł dom Świnki Maciasa, wraz z samą świnką, hen daleko w dal. Zadowolony z siebie potwór ruszył w kierunku następnego domu.

- Zaraz wpadnę w morderczy szaaał - Wyseplenił powoli Mietkołak stojąc koło domu Grubej Świnki.

Zapanowała głupia cisza... Gdy nagle...

- A PDFy, PDFy - Wypalił Mietkołak, nabierając powietrza. I jak nie chuchnął, jak nie dmuchnął, tak gówno mu to dało, bo dom grubej świnki stał nadal. Ale jak nie beknął tak domek rozpadł się w pył, a Gruba Świnka stała przerażona, pośród ruin. I dobrze, że się bała, gdyż po chwili spotkał ją ten sam straszliwy los, co Świnkę Marchewinkę.

Zapach starego sera przywabił potwora do domku Proko Świnki.

- Therion The Ultimate Beast! - Powiedział Mietkołak w szerszych kręgach, znany również jako Canthir"Therion"Smokowaty, Idvar Hurd lub też po prostu Kinek_F1. I jak nie chuchnął, jak nie dmuchnął, tak prędzej by się w gacie zerżnął, niż zniszczył serowy dom Proko Świnki. I jak nie beknął, tak też to mu gówno dało. Więc, tak oto Mietkołak przystąpił do konsumpcji serowego domku, a, że był on zrobiony z różnych rodzajów sera, między innymi Sekretu Proka i pysznego, pleśniowego Prokugera, tak też zjadł go z apetytem, pozostawiając z domu jedynie okruchy sera między swoimi drutami oraz trzęsącą się Proku Świnkę.

Jednak nasycony serem Mietkołak nie zauważył Proku świnki i odszedł, by już nigdy nie wrócić.

Jaki jest morał z tej bajki drogie dzieci?
Smród, smrodowi nie równy! Smrody powinny żyć w zgodzie!

KONIEC

[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
 
Zobacz profil autora
Powrót do góry  

  Forum Miasteczko Verden Strona Główna -> Nasza Twórczość -> Bajka o 4 świnkach i Mietkołaku Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)  
Strona 1 z 1  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

   
  
 Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu  



fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin
Regulamin