Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Haremu Aëlvego
|
|
A ja dziś drugi raz byłam. Znaczy, z Karioką byłyśmy, bo ona też kocha Narnię (nie lubimy fantastyki, taa? ^^). Popatrzyłyśmy, pozachwycałyśmy się (ciii nic im nie powiem :D ). Miałam też okazję wsłuchać się bardziej w muzykę... A muzyka bardzo ładna, aż płytę nawet nabyłam w empiku. Za 70 zł, co za zdzierstwo :? :(
I tak sobie słucham, słucham... najładniejsza jest chyba ta narnijska kołysanka (albo "utwór, który nie przypomina żadnej z nich"), którą grał Tumnus, jest taka że można się zasłuchać... tylko szkoda że taka krótka.
No i jeszcze ten utwór, który leciał jak jechali pociągiem na wieś i przesuwały się te piękne krajobrazy... Piękny.
Chociaż ogólnie, nie jest to najlepszy z soundtracków jaki słyszałam, przywołajmy tu chociażby ścieżkę z LotR-a, jak dla mnie jest dużo lepsza, bardziej klimatyczna i różnorodna. Ta z "Opowieści..." wydaje mi się zrobiona trochę "na odwal", ale nie przesłuchałam, jeszcze od deski do deski, więc mogę się mylić.
Oczywiście byłyśmy na dubbingu, nie na napisach, bo Karioka się uparła^^ A ja za bardzo nie nalegałam, bo teksty bobra były niezrównane XD
Artemis napisał: | reżyserom nie mogłam wybaczyć - że zrobili z Łucji brunetkę XD Zawsze wyobrażałam sobie ją jako drobną blondyneczkę, zresztą w ksiązce jest w pewnym miejscu napisane, że miała jasne włosy (nie wiem, czy w "Lwie...", ale na pewno w "Koń i jego chłopiec"). |
Wczoraj ponownie przeczytałam tę książkę, żeby sobie odświeżyć w pamięci i zwróciłam na to uwagę. Na początku myślałam, że Ci się coś pomyliło, bo zdawało mi się, że Łucja była brunetką (przynajmniej bardziej mi to pasowało).
No i znalazłam, w "Lwie...":
C. S. Lewis napisał: | A Łucja pozostała wciąż tak samo żywa i złotowłosa, a wszyscy książęta z państw ościennych pragnęli aby została ich królową. |
Miałaś rację^^
|
|