The Old Dead Tree - The Nameless Disease - płyta przesiąknięta żalem zespołu po samobójczej śmierci perkusisty. Przejmująca.
Nightwish! - co się nawinie :mrgreen: nie mogę oderwać się od [link widoczny dla zalogowanych] (Dżu :luka:)
Soundtrack z Domu latających sztyletów
Type O Negative - October Rust. Przyznam, że od nich najbardziej podoba mi się Bloody Kisses. OR dobrze się słucha, ale to nie to samo.
Opeth - Ghost Reveries. Świetnie się tego słucha idąc wieczorem przez opustoszałe Tanowo *-* :D
Nightwish - wszystko :D
Dreams of Sanity - Komödia - ciekawe połączenie dwóch kobiecych wokali w gothic metalu, taka muzyczka przyjemna dla ucha.
Alanis Morisette - Wunderkind (z Opowieści z Narnii)
Dawn of Dreams - Amber - coś odrobinę Opethowatego, ale tylko odrobinę. Raczej o wiele lżejsze. Miło się słucha.
W głośnikach szaleje dalej Jelonek, NW, jedna piosenka Huntera i do tego ścieżka dźwiękowa z filmu "Doktor Zhivago" oraz Strauss - zwłaszcza nałogowo On The Beatiful Blue Danube.
I jeszcze jedna piosenka zespołu Epica - Cry for the moon.
Ostatnio zmieniony przez Feainne dnia Pią 21:55, 29 Lut 2008, w całości zmieniany 2 razy
Opeth - "Still Life" w oczekiwaniu na nowy remastering tej płyty, który ukaże się 31 marca! :twisted: Super, mastering SL kuleje i tylko pod tym względem przegrywa u mnie z "My Arms, Your Hearse" :> A w czerwcu nowy "Watershed"!
Nightwish - "Dark Passion Play", "Century Child", "Oceanborn", "Wishmaster", "Once" :mrgreen:
Nightwish - koncertowy "The Poet And The Pendulum"... :cry:
The Old Dead Tree - The Nameless Disease - nadal mnie prześladuje.
Edit: Volbeat - "Rock The Rebel/Metal The Devil" - raaany, ale czad! Połączenie rocka, metalu i country! Zarąbiste :D
My Dying Bride - "Turn Loose The Swans". Może nie rewelacja, ale bardzo nastrojowe i dobrze się słucha w nocy. Piękny motyw skrzypcowy w "The Songless Bird".
Lacrimosa - "Angst". Widać różnicę między tą pierwszą płytą a późniejszymi dokonaniami. Angst jest uboższy w symfonikę, ma trochę inny klimat, spokojniejszy, podchodzący bardziej pod typowy gotyk. Również piękny.
Silve napisał:
Volbeat - "Rock The Rebel/Metal The Devil" - raaany, ale czad! Połączenie rocka, metalu i country! Zarąbiste
Aż mi się przypomniało country-punk, które puszczała pewna Amerykanka w samochodzie xD To była dopiero jazda, nic tylko się bawić xD
Secret Garden - "Songs from a secret garden" - tak brzmi wiosna:) Oszczędna, delikatna muzyka tworzona przez skrzypce i pianino z umiarkowanym dodatkiem fletu i chóru. Niesamowicie uspokaja i odpręża. Polecam stęsknionym za wiosną:)
Elend - "The Umbersun" - muzyka, która przeraża - prawdziwa apokalipsa! Pełne napięcia orkiestracje, anielskie i piekelne chóry (złożone z 30 osób), liryki pełne cytatów z ostatniej księgi Biblii, krzyki rozpaczy, płacz, szept, ból, melancholia - to wszystko znajduje się na tej płycie. Dość trudna muzyka, ale cholernie piękna i oryginalna.
Zaraz zacznę zapoznawanie z "Om" Negury Bunget. Podobno bardzo klimatyczny "transilvanian black metal". Ciekawe :twisted:
Tarja Turunen - Boy And The Ghost, I walk alone, Damned And Divine (ostatnio przeżywam obsesję na punkcie tej pierwszej zwłaszcza).
Nightwish - dalej wszystko, co się nawinie.
Moonspell - Herr spiegelmann, Full moon madness, Opium, Awake, Love Will Tear Us Apart
Tristania - płyta Widow's Weeds
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 18 z 21
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach