Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Haremu Aëlvego
|
|
Le Grand Guignol - The Great Maddening. Ten zespół odkryłam przypadkiem i od razu zainteresowała mnie nazwa. Wywodzi się ona od nazwy paryskiego teatru, który zasłynął z naturalistycznych, mocno pokręconych, krwawych i horrorowych w klimacie przedstawień. Muzyka zespołu rzeczywiście ma w sobie coś z takiej mrocznej, groteskowej atmosfery, jest jedynym w swoim rodzaju, trochę dziwacznym połączeniem siły ciężkich brzmień i growlu z melodyjnością, teatralnością i taką "dźwiękową groteską". Innych albumów nie słyszałam jeszcze, bo niełatwo się doszukać, ale ten wywarł na mnie wrażenie.
Fragmenty soundtracku z "Królowej Potępionych". Nie ma tam nic wybitnego, ale niektórych piosenek nieźle się słucha.
Penumbra - The Last Bewitchment. Ot, gothic metal dla odmiany xD
Delight - Breaking Ground. Ktoś porównał to do Evanescence, ale jak dla mnie Delight (ten album, bo wcześniejszych nie zdarzyło mi się usłyszeć, wiem tylko, że są w innym klimacie) ma znacznie więcej energii i świeżości, chociaż nie bardzo rozumiem tego opiewania głosu Pauliny Maślanki. Owszem jest ładny, jest silny, wyćwiczony, ale jakoś nadzwyczajnie się nie wyróżnia. Niemniej, Breaking Ground dobrze się słucha, melodie zróżnicowane. Taka dawka przyjemnego rocka.
|
|