|
|
Miasteczko Verden - Witaj w Miasteczku, gdzie fantastyka miesza się z rzeczywistością. W krainie buraczówką płynącą i zielskiem rosnącą.
|
Które opowiadanie z tomiku "Coś się kończy, coś się zaczyna" jest twoim ulubionym? |
"Droga, z której się nie wraca" |
|
0% |
[ 0 ] |
"Muzykanci" |
|
0% |
[ 0 ] |
"Tandaradei!" |
|
0% |
[ 0 ] |
"W leju po bombie" |
|
0% |
[ 0 ] |
"Coś się kończy, coś się zaczyna" |
|
66% |
[ 2 ] |
"Bitewny pył" |
|
0% |
[ 0 ] |
"Złote popołudnie" |
|
33% |
[ 1 ] |
"Zdarzenie w Mischief Creek" |
|
0% |
[ 0 ] |
|
Wszystkich Głosów : 3 |
"Coś się kończy, coś się zaczyna" - Wysłany: Nie 21:04, 20 Sie 2006 |
|
|
Feainne
Romanusowa
Dołączył: 03 Cze 2005
Posty: 2759
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Verden
|
|
Tomik opowiadań, nie tylko fantastycznych. Podoba mi się w tym, że AS przed każdym opowiadaniem krótko omówił jego historię i źródełka. W najbliższym czasie mam więc zamiar dobrać się do encyklopedii staropolskiej Zygmunta Glogera, skąd m.in zaczerpnięte jest imię Visenna.
Tak więc, przeprowadzam wśród was ankietę na najlepsze opowiadanie tegoż tomiku.
Osobiście mam kilka ulubionych typów. Pierwszym opowiadaniem, na które nota bene zagłosowałam w ankiecie, jest tytułowe "Coś się kończy, coś się zaczyna". Chociaż, jak to Sapkowski napisał na wstępie "Tak też to opowiadanie traktuję do dziś - mniej jak opowiadanie, bardziej jak konwentowy żart" - to jednak jest to żart udany, gdzie są momenty przez które głupawkę mam nieziemską. Szkoda, że saga tak się nie zakończyła^^ Szczęśliwie, radośnie, słowem: całkowity happy end.
Drugim ulubionym jest "W leju po bombie". Nie potrafię dokładniej uzasadnić, dlaczego akurat to. Może dlatego, że w pewien sposób łączy elementy smutne, dramatyczne z czymś w rodzaju ponurego żartu, pogodzeniem się z powojenną sytuacją. Podoba mi się także, kiedy w tekście pojawiają się inne, obcojęzyczne teksty. Do tego piosenka "Julie", tak pasująca do tego opowiadania.
Na trzecim miejscu plasuje się "Droga, z której się nie wraca". Dobre, niewiedźminskie, ale bliskie tego klimatu opowiadanie. W dodatku obala mit, jakoby druidzi mieli się kojarzyć z długą siwą brodą i przygarbionymi plecami. Podoba mi się walka z kościejem i pomysł całego opowiadania.
|
|
|
|
|
|