Milva
Córka Piasta
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 1153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z szafy
|
|
Cytat: | O MÓJ BOŻE!!! ZNOWU!!! |
Właśnie. Słuchałam sobie wczoraj, leżąc już w łóżku, około północy, radyjka. I co? Na 2 leciały jakieś bzdury, a nie jak zwykle folk irlandzki, czy madrygały, więc się mocno rozczarowałam. I przerzucałam sobie stacje. Straszne pierdoły. RMFów to się w ogóle słuchać nie da, czasem jakiś warty posłuchania utworek puszczą. No to włączyłam Złote przeboje. Tam częściej już można usłyszeć cosik fajnego ( np. jakiś fajny kicz z lat '80-tych :P ). No i słucham. Boże, chyba się na mnie uwzięli, bo co druga piosenka to o nieszczęśliwej miłości, albo śmierci, nieszczęściu, smutku. A ja jestem jeszcze świeżo po depresji i LP. A wiadomo, czym to grozi. I mnie znowu wzięło. Nie ryczałam co prawda, ale przed oczyma przelatywały mi różne obrazy... Obrazy kojarzące się z rozdziałem 19 przykładowo, i późniejszymi fragmentami.
Depresja i melancholia wracają falami. Raz jestem wesoła, wydaje mi się, że o wszystkim zapomniałam. A potem co? Znowu wraca...
Cytat: | Milva zauważyła wczoraj, że Urban Horn miał tyle lat co nasz kochany Wrotyczuś!!! |
Ja też byłam w szoku, kiedy to odkryłam. Ale wszystko na to wskazuje. Na stronach 154-155, Horn opowiada Reynevanowi o swojej przeszłości. I mówi, że jego matkę spalono na stosie w roku 1411. Tak mi się wydaje i na to wygląda. Tak jest napisane w tekście, chyba, że ja mam problemy z rozumieniem tekstu. Horn mówi, że miał wtedy 9 lat. Tutaj trzeba popisać się umiejętnością wykonywania wielce skomplikowanych działań, które nawet ja umiem rozwiązać : 1411 - 9 = 1402!
Czyli Horn musiał urodzić się w 1402 roku! A Reinmar też się wtedy urodził.
Dziwne. Bo w Narrneturmie obaj byli w tym samym wieku, a Horn wyglądał mi na starszego. Bo : mądrzejszy, bardziej doświadczony, nie wydaje się być żadnym "buzującym testosteronem młodzikiem", głupim i naiwnym, jak nasz Wrotyczuś. Ale właściwie to zrozumiałe. Życie dało Hornowi w kość. Mocno mu przywaliło. Wychowywał się klasztorze, gdzie go bito i poniżano, stracił matkę, oskarżoną na dokładkę o herezję, a jemu samemu przypięto łatkę "diabelskiego bękarta". Miał ciężkie dzieciństwo i życie odcisnęło na nim piętno, więc właściwie trudno się dziwić jego zachowaniu i dojrzałości, mimo tak młodego wieku. Fajnie, że AS wyjaśnił nam co nieco z przeszłości Horna :) .
|
|