Mogę wiedzieć, czemu ukazanie się tej pozycji książkowej wyzwala tak wielkie emocje?
1. Bo jesteśmy nienormalne, co zapewne już zauważyłeś xD.
2. Bo dwie poprzednie części ( miejmy nadzieję, że tom trzeci też będzie ) są wspaniałe.
3. Bo czekaliśmy na nią 2 lata :) .
Te książki warto, a raczej trzeba przeczytać. Naprawdę.
Ad.1 -> I wszystko jasne :p
Ad.2 -> Znam to uczucie...
Ad.3 -> Oby było na co oczekiwać...
Znam to uczucie... Czekam cierpliwie na ostatnią część historii Eragona. Pierwsza część była ciekawa, druga znośna, oby trzecia pozostawiła dobre wrażenie.
Mogę wiedzieć, czemu ukazanie się tej pozycji książkowej wyzwala tak wielkie emocje? Prawdę mówiąc to ciężko jest mi to pojąć...
Widzisz, drogi Canthirze, jakie my jesteśmy nieobliczalne... Kobiety jest, zaiste, ciężko pojąć :P Tym bardziej zniecierpliwione długim czekaniem...
Nie czytałeś "Narrenturmu"? Musisz koniecznie nadrobić zaległości! W każdym razie, jak widać po temacie, my Ci polecamy;) Żeby tylko polecać...
A co do wrotyczu, to [link widoczny dla zalogowanych]. Ja tu nazwy Reynevanopodobnej nie widzę w ogóle. Jakże to z tym jest? Godzi się tak zwodzić czytelnika? Za nos w dodatku? Jaka to ma być Reynevanwoa odmiana wrotyczu? Azali ze mną jest już źle?
Tfu, wpadam w ten slang. Niedobrze :P
Myślę, że na wrotycz jest kilka nazw :P . Bo w niemieckim wydaniu wikipedii też nie ma żadnego reynevana, jest tylko rainfarn. Tak samo jak pietruszka topetersile, nie peterlin. Taak, z pewnością istnieje jakaś inna nazwa na te zielska :P . A może to w jeszcze jakichś innych językach? Albo dawne określenia? W staroniemieckim?
A wrotycz w innych językach to :
w walijskim - Tansi , w estońskim - Harilik, w duńskim - Rejnfan ! Podobne ! :P , w angielskim - Tansy, fińskim - Pietaryrtti :) , w holenderskim - Boerenwormkruid :wink: , szwedzki - Renfana, francuskim - Tanaisie, czeski - Vratič :P ,
Btw, zastanawiam się dlaczego akurat Reynevan i Peterlin? :) Dlaczego AS im takie ksywki stworzył?
Nie mam pojęcia może chciał dręczyć fanów. Wrotycz i pietruszka, wrotycz i pietruszka hmmm... obydwóch używano w lecznictwie i są dość pospolite nie widze innego związku. Ach!! Już szkoła, empik, Lux Perpetua i czytać :D Nie wiem jak ja wytrzymam dzisiejsze lekcje :roll:
Bożee!!! Już jest!!! Jest! "Lux perpetua" jest w krakowskim Empiku! Jest!!!
Jeszcze tylko angielski, w tramwaj, galopem na Rynek i ...
Światłość wiekuista będzie moooja!!!!
Jakże ja ten angielski zdzierżę? Będe skakać, śpiewać i wariować ^^ .
Chociaż jeśli szkołę przeżyłam, to godzina jakoś mi zejdzie... O Chryste, a co myśmy z Adelą wyprawiały na religii... Miałam tak skrajną głupawę, że całe 45 minut wyłam, śmiałam się i kwiczałam xD . A jak mój zeszyt wygląda... Straszne, co książki ASa robią z ludzi...
Lalala, byle do 16, byle do 16... I mam nadzieję, że nikt książek nie wykupił :P .
:jupi: :jupi: :jupi:
Ja na całe szczęście nie mam już lekcji :D Teraz tylko obiad i Lux Perpetua... Poczekam na Ciebie, znaj moją łaskę albowiem jest wielka i pomurnikowata... W głowie mi siępoprzewracało ale co z tego. Ledwo co te lekcje wytrzymałam dłużyły mi się jak nigdy byłam zmęczona i głowa mnie bolała i jeszcze mi się na mózg rzuciło z tym zielskiem na nitce :roll: Wszystkie koleżanki(z wyjątkiem Adeli i Milvy) patrzyły się na mnie jak na wariatkę. Pewnie z resztą miały prawo...
Nieeee!!!!!!
Ja się na to, psiakrew, nie zgadzam... Jestem chora i nie puszczą mnie na rynek po LP...:/ Milvaaaa!!! Kupcie mi książeczkę, oddam Wam kasę... Bo ja tego przecież nie przeżyję... Tyle czasu oczekiwania i co?! Aaaaaaaaaaaa!!! Siedzę tu, jak jakiś frajer, nie mogę wyjść, i czytać LP nie mogę, bo jej nie mam!!! Buuu... *uświadamia sobie nieskładność własnej wypowiedzi**stwierdza że ma do tego prawo, ponieważ pogrążyła się w bezdennej rozpaczy**z płaczem wali głową w klawiaturę*RATUNKUUUUUUUUU!!! CHCĘ LP!!!:(
A więc stało się. Koniec czekania ^^ . Nareszcie, po 2 latach oczekiwania i tęsknoty...
"Lux perpetua" TRAFIŁA W MOJE RĘCE!!!
MAM!!!
O Bogowie, jak ja się cieszęęęę!!!
:jol: :jol: :jol:
I na razie powiem tyle - ładna okładka :) .
Idę czytać.
MAM!!! Mam LP nareszcie!! :mrgreen: A co do empiku to stwierdzam: dupki żołędne, zdziercy chędożeni!! 44 zł zapłaciłam tylko dlatego że kupiłam ją dwa dni przed oficjalną premierą!! 7 zł !! Skandal! Ale i tak się cieszę :D Ide zagłębić się w lekturę.
MAAAAAM!!! :D 8-) :mrgreen:
Boże, mam!!! I zaczęłam czytać!!! Wprawdzie nie zaszłam jeszcze daleko, ale... cóż. Dziś wieczór wszystkie podręczniki idą w kąt.
Cytat:
44 zł zapłaciłam tylko dlatego że kupiłam ją dwa dni przed oficjalną premierą!! 7 zł !! Skandal!
Coo?! Naprawdę? to za 2 dni będzie mniej kosztowało??? Ja dałam 43 z groszami i się dziwiłam że tak dużo... Cóż, jakoś się przezyje tę stratę...
Cytat:
Mogę wiedzieć, czemu ukazanie się tej pozycji książkowej wyzwala tak wielkie emocje? Prawdę mówiąc to ciężko jest mi to pojąć...
Czytałeś chyba wiedźmina Mietku, nieprawdaż? Przynajmniej widziałam jak czytałeś:P Otóż jak zaczniesz dzieło ASa, to nie możesz się oderwać prawda? Więc wyobraź sobie takie wymuszone "oderwanie" przez rok... A w przypadku Milvy, dwa lata... brrr.
Cytat:
Nikola nie może mu już wyciąć takiego numeru
Ależ może:P A co, jak nagle przyjdzie jej do głowy że chce żyć dalej w czystości? Może ktoś ją zgwałci w więzieniu i będzie miała uraz?^^ Biedny Wrotyczuś XD
To teraz Polska, tfu, teraz ja:
MMMAAAAAAAAAAAAAAAM!!
:jupi:
*otwiera ogromną buraczówkę*
*polewa wszystkim*
Za "Lux perpetua"! Za empik! Za ASa! Za naszą cierpliwość! Za to, że wytrzymaliśmy! :popijawa:
Cytat:
Biedny Wrotyczuś XD
XDDD Jaki śliczny skrót! *rozpływa się* Jak kiedyś [tzn. może po Światłości] się napisze a'la opowiadanie to bedzie można go użyć. Wyobrażam sobie. Jutta (względnie jej duch, jeszcze względniej: Elencza, a względniej do względności: Mateńka Jutty :P) do Reynavana: Wrotyczusiu ty mój ^^
Ale chyba Reynevan będzie z Elenczą. Tak jakoś mi się przekartkowało na koniec i zobaczyłam "Cześć Elencza" ;(
Cytat:
PS. Feainne, kiedy Ty będziesz w Krakowie?
Przybedę niespodziewanie jak Pomurnik, przybędę, gdy zawieje północno-wschodni wiatr ku grodu Kraka... To jest 23 listopada. Rano. Po południem mamy wyjazd:/
Cytat:
Coo?! Naprawdę? to za 2 dni będzie mniej kosztowało??? Ja dałam 43 z groszami i się dziwiłam że tak dużo... Cóż, jakoś się przezyje tę stratę...
Chyba niewiedzących było więcej *dolicza się*. Ja też się zdziwiłam, że drożej niż było wypisane... Ale mniejsza z tym *wącha świeżą książeczkę*
Boję się. Bardzo się boję. Przeczytałam już 230 stron. I czytam dalej.
Mój strach osiąga już potworne rozmiary.
Mam złe przeczucia. Złe przeczucia, że po przeczytaniu książki będę mieć 4 tygodniową depresję.
Jak na razie, książka CUDNA! Dzieje się tak wiele, że aż nie nadążam. Wrotyczuś zmądrzał. Wydoroślał. Nie do poznania. I tylu starych znajomych się przewija :P .
Ale ja się boję. Coś się wydarzy.
I wydaje mi się, że Jutta umrze. Tfu, tfu :( . Ja chcę szczęśliwego zakończenia! Szczęśliwego...
Ech, aż mnie nosi. Czytam, czytam, wmawiam sobie, że już dalej nie mogę. odkładam i znowu po książkę sięgam.
*modli się :pray: - Niech Pambuczek uchroni Elenczę, Szarleja, Reynevana, Samsona, Birkarta i całą resztę. I niech Nikoli też nie zabija. Bo... Bo ja... Bo tak jakoś mi się jej żal zrobiło... Eee, mam dość. *
Ostatnio zmieniony przez Milva dnia Śro 15:23, 15 Lis 2006, w całości zmieniany 1 raz
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 7 z 12
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach