Chauve-Souris
Strażniczka Serc
Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 472
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: De La Caverne.
|
|
Cahir pisze się przez C XD
^^
A moje ulubione?
Geralt. Szyderstwo, ironia, nieprzeciętne poczucie humoru, tajemniczość. Prawdziwie, drugi Snape! :) (kocham obu!)
Jaskier. Wygadany, śmieszny, wbrew pozorom wcale nie tchórz (bo przecież męstwo nie polega na tym, że się nie boimy, ale na tym, że strach przezwyciężamy), wierny przyjaciel. I wykształcony do tego :)
Regis. Wampir, który nie pija krwi, który obala mity. Który zaadaptował dzień. który pomaga. Ciągnie mnie do niego, straszliwie :)
Szczury. Szczególnie Mistle i Giselher. Mistle dlatego, że była oparciem dla Ciri i w ogóle jakoś tak... wzbudza moja sympatię. I Gisleher, dlatego, że madry i doświadczony. A Szczury ogólnie - nie krzywdzą kobiet i dzieci, rozdają pieniądze ubogim...
Yennefer. Dlatego, że... nie wiem w zasadzie. Po prostu, lubię ją. Kocha Geralta. I Ciri. K, przecież ona zachowuje się jak matka! I to chyba jest najpiękniejsze.
Triss Merigold. Strasza siostrzyczka. Sor'ca :) Przyjaciółka Yenny. Lojalna wobec loży. Czternasta ze wzgórza...
Enid an Gleanna. Francesca Findabair. Jej troska o Elfów. Jej mądre komentarze, spokojny ton i jej piękność...
Ciri. Dziecko Niespodzianka. Okrutna, zła, bezduszna. Dziewczynka, która się boi, przeraźliwie boi. Którą skrzywdzono. Która sądzi, że zostawiono ją na pastwę losu... Że Geralt ją zostawił.
Cahir. Nilfgaardczyk. Nie, Vicovarczyk. Lubię go tez. Cichy, mądry... ech.
I wielu innych. W wiedxminie tyle jest bohaterów, tyle różnych wzorów zachowań, tyle charakterów... lubię też Zoltana i Yarpena, Milvę, Trzy Kawki, Essi Daven, Filippę Elihart, Noemi, Dijkstrę, Shealę de Tancarville, Angouleme... Ach! Wszystkich lubię na swój sposób :)
Oprócz Vilgefortza. Nawet Duny'ego vel Cesarza Nilfgaardu można polubić, ale Vilgefortza - nie. Od pierwszych minut... nie lubię go.
Va faill!
|
|