Natalia
Desperado
Dołączył: 04 Cze 2005
Posty: 613
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z piekła rodem ^^
|
|
Teraz może wypowie się osoba, która przeszła Wiedźmina od początku do końca. Będę tu mówiła o własnych wrażeniach i o tym, jak ja postrzegłam tą grę. Żeby nie było niedomówień.
Gra jest świetna. Nie tylko na polskie warunki, spokojnie może mierzyć się z amerykańskimi grami rpg, ba, rzec można nawet, że spokojnie bije je na głowę.
Pierwsza rzecz - kamera. Super, trzy możliwości spojrzenia na świat - ja preferuję tą zza ramienia. Kwestia gustu, ale niech nikt mi nie wmawia, że 'mu się nie podoba' po 5 minutach grania.
Różnorodne style walki, świetna grafika, rozbudowana, DOPRACOWANA fabuła, humor sytuacyjny i wygląd, głos Geralta sprawiają, że gra tak bardzo wciąga i fascynuje zarazem.
Mnie się bardzo podoba strzyga. Masywna, wielka..taka jaka ma być. A po za tym, to jest tylko wyobrażenie autorów, za pewne każdy z nas inaczej wyobraża sobie różne postacie. Dlaczego w intro gry pojawia się opowiadanie o Strzydze? Na to pytanie znają odpowiedź Ci, którzy przeszli grę. Nie chcę spojlerować, dlatego też nie odpowiem wam na to pytanie. Przejdźcie, zobaczcie..ale proszę, niech nikt nie mówi, że coś jest bez sensu, kiedy nawet nie przeszedł prologu..
Triss Merigold - widzieliście tylko jedno jej wcielenie, ona zmienia ubrania podczas gry ;) A że ma obwisłe piersi? Nieprawda. Geralt przyjrzał im się z bliska i z pewnością nie może tak o nich powiedzieć ^^.
Mocną stroną gry jest nieliniowa fabuła. Możliwe są trzy zakończenia, decyzje podjęte przez Geralta mają wielki wpływ na wygląd dalszej gry, epilogu. Nie zapominajmy też o świetnych dialogach postaci - nieraz rozbawią, czasem powieją grozą. I ten świetny głos Geralta! ;) Jacek Rozenek doskonale się sprawdził w tej roli ;)
Wulgaryzmy i erotyzm są nieodłączną częścią Wiedźmina. Dlatego też nie mogło zabraknąć ich w grze. "Brzydkich słów" nie jest zbyt dużo, ani zbyt mało. Są nieodłączną częścią niektórych postaci, w jakiś sposób je wyrażają i ubarwiają. Czym byłby nasz słynny Talar bez swojego powiedzenia "No to jak, kur**, ubijemy jakiś interes?". Co do erotyzmu to twórcy również bardzo dobrze to rozwiązali. Karty nie są zbyt wulgarne, dobrze dobrane. Geralt nigdy nie był święty ;).
Kościany poker i bijatyka też znacznie ubarwiają grę. Ciągle zmaga się z nowymi wyzwaniami..i to jest takie..fajne ;).
Może wspomnę jeszcze o walce. Jest rozbudowana, mamy do dyspozycji różne rodzaje broni, ale najlepiej sprawdzają się wiedźmińskie miecze - stalowy i srebrny (oba na potwory^^). Możemy je ulepszać, zmieniać w trakcie gry. Tak samo jest ze zbroją. 5 znaków, 3 style walki (silny, szybki, grupowy) sprawiają, że walka jest ciekawa i obserwuje się ją z podziwem.
Myślę, że twórcy bardzo dobrze zrobili, że gra toczy się po wydarzeniach z sagi i występują tylko niektóre postacie z prozy Sapkowskiego. Wg mnie Yennefer, Cahira, Regisa po prostu nie mogło tam być, bo zginęli. Tak samo stało się z Geraltem, ale jak wiemy 'odradza się' on wraz z utratą pamięci. Jest to dobre rozwiązanie, ponieważ możemy Wiedźmina od nowa wszystkiego uczyć, cóż to za frajda od początku zabawy grać "wypasionym" wiedźminem?
Mogłabym jeszcze wiele pisać o zaletach gry, ale może teraz (dla odmiany^^) napiszę o wadach. Konkretnie jednej, która mnie strasznie denerwuje. Mianowicie, chodzi o brak profili. Czyżby twórcy zapomnieli o tym, że jednej gry używa wielu graczy? U mnie tworzy to problem, ponieważ na jednym komputerze jest aż 4 graczy. Brak profili już wiele razy uprzykrzył nam życie - nieraz straciło się swój zapis, przez nadpisanie gry innego gracza. No cóż, mówi się trudno i trzeba sobie jakoś radzić. Tak więc udało mi się zakończyć grę na poziomie średnim i zabieram się za poziom trudny - zrobiłam to już wcześniej ale ktoś przez przypadek skasował mi zapis ;) Nic nie szkodzi, przejdę prolog po raz 4, to sama przyjemność ;)
Grę oceniam bardzo wysoko, wiele zalet, wad niewiele. Brawo dla twórców, naszych rodaków. Możemy być z nich dumni, wreszcie odwalili kawał dobrej roboty.
|
|