Ettariel Ancalimë
(Nie)legalna Wampirzyca
Dołączył: 06 Cze 2005
Posty: 1951
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z Haremu Aëlvego
|
|
Oj, jak długo nie komentowałam. Błąd, błąd. Chociaż czytałam na bieżąco. Jak ja bym chciała potrafić ubierać uczucia w słowa tak jak Ty. Robisz to świetnie, naprawdę.
Po kolei.
Jutro. Taki dziwny wiersz. Ten akurat nie zrobił na mnie większego wrażenia. Chodzi chyba o dobór słów, które tutaj niczym się nie wyróżniają. Chociaż wymowę ma.
Brak. I tu się już zastanowiłam, bo te krótkie trzy linijki zawierają jakąś prawdę. Jak w tytule - czegoś tu brak - ale jednak "coś" jest.
Wielka Improwizacja. Plus na wejści za inspirację:) Lubię "Dziady", a Wielka Improwizacja jest po prostu genialna. W Twoim wierszu jest coś innego, brak wiary i ironia w odniesieniu do Konrada, który chciał cierpieć za naród. Tak jakbyś chciała ukazać... bezsens? Jest też ogromny ładunek uczuć i zdecydowanie jest "to coś", co sprawia, że wiersz chce się czytać znów, raz po razie. Brawo. Naprawdę świetny.
Miniaturka o płynącej po szybach codzienności ładniutka i zgrabna;) Poetycka. I kojarzy mi się z jakimś wierszem, tylko nie pamiętam jakim...
Spóźnienie, Rachunek I, Rachunek II. Jak zwykle u Ciebie - trafne spostrzeżenia, ubrane w słowa lepiej niż tylko "jak należy". W krótkich słowach tyle poezji.
Odchodząc. Cóż więcej powiedzieć. Tyle tylko że autorka tego wiersza wyraźnie wygląda na pozbawioną złudzeń...
Fidiasz - o, ten zdecydowanie posiada "to coś", tę duszę.
"i te głupie, dziecięce marzenia
Wywołałeś na świat po imieniu
dziwny świat pełen tu i teraz "
- ten fragment najpiękniej ujęty w słowa. Brawo.
Puenta nie do końca zrozumiała w stosunku do reszty. Od czego ona odwraca wzrok? Od siebie? Od tego, co ich łączyło? Coś mi tu nie pasuje, może nie rozumiem po prostu. Całość jednak bardzo dobra.
Też napisałam kiedyś wiersz o podobnej tematyce, ale kompletnie się nie nadaje do pokazania komukolwiek. Niedawno znów powróciłam do tematu rzeźby, ale jak czytam Twoje wiersze, to moje wydają się takie niezgrabne i puste. Bo takie są.
idiotka. Kolejna perełka. Również coś ulotnego, tyle emocji w lekkich, obojętnych słowach.
"A na balkonie idiotka
mierzy odległość do nieba
i o nic nikogo nie pyta "
- ta końcówka genialna.
Figiel. Nie, nie. Tutaj mi całość ogólnie zgrzyta. Można by napisać coś lepszego na taki ciekawy temat. Mam też wrażenie że nie wyczerpałaś tematu, że czegoś tu brakuje. Biorąc pod uwagę Twój talent Sh'eeny, nie popisałaś się.
Ale ogólnie - prawie same cudeńka. Masz wielki talent, naprawdę. Nie myślalaś o wydaniu tomiku wierszy?
|
|