Milva
Córka Piasta
Dołączył: 02 Paź 2006
Posty: 1153
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: z szafy
|
|
Na kij świętego Dalmasta! Ja w ogóle nie mam ostatnio czasu na poezję! Cały tydzień spędziłam ślęcząc nad książką i udając, że się uczę albo włócząc się bez celu po domu, mendząc i jęcząc, jak strasznie jestem nieszczęśliwa. Nawet nie miałam siły, żeby do tej poezji zaglądnąć. Ostatni wiersz, jaki rzucił mi się w oczy i bardzo spodobał to "Nauka" Tuwima. Chyba się go nauczę i zacznę stosować w szkole, zwłaszcza na matematyce, fizyce, chemii. Ach! Mina nauczycielki fizyki, gdyby stanęła przy tablicy i wyrecytowała ten wiersz! Jeśli się kiedyś wścieknę, to to zrobię...
Nauka
Julian Tuwim
Nauczyli mnie mnóstwa mądrości,
Logarytmów, wzorów i formułek,
Z kwadracików, trójkącików i kółek
Nauczali mnie nieskończoności.
Rozprawiali o "cudach przyrody",
Oglądałem różne tajemnice:
W jednym szkiełku "życie w kropli wody",
W innym zaś - "kanały na księżycu".
Mam tej wiedzy zapas nieskończony;
2piR i H2S04,
Jabłka, lampy, Crookesy i Newtony,
Azot, wodór, zmiany atmosfery.
Wiem o kuli, napełnionej lodem,
O bursztynie, gdy się go pociera...
Wiem, że ciało pogrążone w wodę
Traci tyle, ile... etcetera.
Ach, wiem jeszcze, że na drugiej półkuli
Słońce świeci, gdy u nas jest ciemno!
Różne rzeczy do głowy mi wkuli,
Tumanili nauką daremną.
I nic nie wiem, i nic nie rozumiem,
I wciąż wierzę biednymi zmysłami,
Że ci ludzie na drugiej półkuli
Muszą chodzić do góry nogami.
I do dziś mam taką szkolną trwogę:
Bóg mnie wyrwie - a stanę bez słowa!
- Panie Boże! Odpowiadać nie mogę,
Ja... wymawiam się, mnie boli głowa...
Trudna lekcja. Nie mogłem od razu.
Lecz nauczę się... po pewnym czasie...
Proszę! Zostaw mnie na drugie życie
Jak na drugi rok w tej samej klasie.
|
|